Zmniejszenie spożycia alkoholu przynosi łatwe do przewidzenia, dobrze udokumentowane profity – spadek ryzyka hospitalizacji, zranienia i śmierci. Wynika to wprost z ograniczenia bezpośrednich skutków jego spożycia. Wbrew temu, co uważają miłośnicy napojów procentowych, mniej alkoholu to również poprawa zdrowia fizycznego i psychicznego, a także poprawa ogólnej jakości życia.
Od kilku lat coraz głośniej mówi się także o kancerogennym działaniu alkoholu (wspominałam już o tym w moich poprzednich wpisach). Ok, o czym nowym mogę Wam dzisiaj napisać?
Okazuje się, że International Agency for Research on Cancer (IARC) po analizie wielu badań doszła do wniosku, że w większości nowotworów powiązanych z piciem alkoholu, są ograniczone dane pozwalające na stwierdzenie obniżenia ich ryzyka po eliminacji lub ograniczeniu jego spożycia.
Będąc bardziej szczegółowym – grupa robocza IARC, składająca się z 15 naukowców z ośmiu krajów, stwierdziła ograniczone dowody na obniżenie ryzyka raka piersi, krtani oraz jelita grubego po ograniczeniu picia alkoholu. Dowody na obniżenie ryzyka raka gardła i wątroby uznano za nieadekwatne (tutaj wyjątkiem jest rak wątroby powiązany z alkoholową chorobą tego narządu).
Wyjątkiem są dwa nowotwory, których ryzyko spada po eliminacji lub ograniczeniu alkoholu z diety- są to rak przełyku oraz jamy ustnej.
Autorzy raportu zwrócili uwagę na „znaczące luki naukowe” obecne w danych większości nowotworów powiązanych z alkoholem. Myślę, że z czasem na pewno zostaną uzupełnione.
W przypadku raka jelita grubego, dwa badania wykazały obniżenie ryzyka na jego zapadnięcie przy ograniczeniu spożycia alkoholu, a kolejne dwa- skupione na długości wykluczenia- już nie.
Tutaj mogłabym jeszcze opisać kilka innych rodzajów nowotworów, o których byłą mowa w raporcie, a także powiązania z paleniem papierosów. Myślę, że mogłabym Was zanudzić. Natomiast najważniejszy, ogólny, wniosek jest poniżej:
Grupa robocza znalazła wystarczające dowody na to, że zaprzestanie picia alkoholu pozwala ograniczyć zachorowania na nowotwory powiązane z jego piciem.
Czyli rzecz o której staram się Wam pisać regularnie – nigdy nie jest za późno na wprowadzenie pozytywnych zmian w swoim trybie życia i diecie. Nawet jeśli narobiliśmy szkód w naszym organizmie, to zawsze część z nich możemy odwrócić. Nie jestem zwolenniczką robienia rewolucji w swoim życiu – warto zacząć od jednej rzeczy (np. przestać pić codziennie piwo), a gdy już uporamy się z jednym „demonem” zabrać się za kolejnego.
Kolejna ważna rzecz, która wynika też z tego raportu, to fakt, że większe spożycie alkoholu wiąże się ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka, są na to twarde dowody. We wcześniejszym raporcie IARC stwierdzało, że alkohol odpowiada za 4% nowotworów na świecie, najczęściej przełyku, wątroby oraz piersi. Zaliczono go również do pierwszej grupy karcynogenów – czyli substancji o dobrze udowodnionej zdolności do wywoływania mutacji i,w konsekwencji, nowotworów.
Obecnie coraz częściej mówi się, że nawet małe ilości spożywanego alkoholu mogą przynosić negatywne skutki. Dlatego zachęcam Was do maksymalnego ograniczenia tej używki. W przypadku kobiet w ciąży zaleca się bezwzględną jej eliminację, ze względu na możliwość uszkodzenia płodu. Podobne zalecenie dotyczy osób przyjmujących wiele leków, gdyż alkohol przyjmowany zarówno w regularny sposób, jak i okazjonalnie (szczególnie w jednorazowej, dużej ilości) wpływa na zachowanie się leków w organizmie. Szczególnie niebezpieczny może być dla diabetyków. Osoby z cukrzycą jeśli naprawdę nie mogą sobie odmówić alkoholu, ze względu na własne bezpieczeństwo, nie powinny dopuszczać do sytuacji, gdy nie będą mogły zareagować odpowiednio na obniżenie cukru we krwi, które może być właśnie spowodowane spożyciem alkoholu.
Treści zawarte na moim blogu nie stanowią porady medycznej. Jeśli potrzebujesz porady farmaceutycznej- zapraszam do kontaktu.
Jeśli podobają się Wam tworzone przeze mnie treści będę wdzięczna za postawienie mi kawy 🙂
Piśmiennictwo
