Codziennie jesteśmy torpedowani wszelkiej maści reklamami, które obiecują nam wieczne zdrowie lub powrót do niego. Reklamy suplementów diety „ścigają nas” w telewizji, radiu, internecie, social mediach, plakatach na ulicy,przystankach, galeriach handlowych, czasopismach… Przekaz docierający do pacjentów jest tak przekonujący, że często wolą oni kupić suplement diety niż lek przepisany przez lekarza. Ilość tych cudownych środków jest tak ogromna, że nie znam osoby, która byłaby w stanie nadążyć za wszystkimi nowinkami w tej dziedzinie.
Jak to w końcu jest?
Jak zwykle, bazuję w odpowiedzi na amerykańskich źrodłach. Tamtejsza grupa zadaniowa zajmująca się profilaktyką chorób (United States Preventative Services Task Force) przeanalizowała 17459 unikalnych cytatów oraz 379 pełnych artykułów, w tym randomizowane badania kliniczne i badania obserwacyjne. Wynik tych analiz jest, niestety, niekorzystny. Suplementacja witamin lub minerałów przynosi nieznaczną korzyść lub nie daje jej wcale, jeśli chodzi o prewencję chorób sercowo naczyniowych, nowotworów lub śmierci. Co gorsza, w niektórych przypadkach może zaszkodzić – w grupach osób zagrożonych rakiem płuc i chorych na niego, suplementacja beta karotenem zwiększa ryzyko zachorowania na ten nowotwór i śmierci.
Pomimo tego, że suplementy diety często są reklamowane jak leki, to podlegają innym regulacjom, są też słabiej kontrolowane. O tym, że kontrola nad tą grupą produktów jest niewystarczająca, również w Polsce, można się przekonać czytając raporty Najwyższej Izby Kontroli.
Przez to, że suplementy są wprowadzane na rynek bez wcześniejszych badań klinicznych i jakościowych (w końcu to żywność, a nie lek), trudno jest oczekiwać po nich konkretnego efektu. Zgodnie z obowiązującym prawem, nie powinny wywierać działania leczniczego. Największe niebezpieczeństwo wiąże się z ich przyjmowaniem u osób starszych, przyjmujących wiele leków. Suplementy mogą bowiem wchodzić w interakcję z lekami i powodować pełen wachlarz działań niepożądanych – od braku skuteczności do reakcji toksycznych.
Suplementy diety same w sobie również mogą u niektórych osób powodować uszkodzenie niektórych narządów, np. wątroby. Kolejną niebezpieczną opcją jest ich stosowanie zamiast leków – wtedy pacjent może się zgłosić po pomoc gdy jest już za późno. W przypadku powiązanym z tytułem dzisiejszej notki, np. gdy już są przerzuty do innych organów.
Zdaję sobie sprawę, że osoby handlujące cudownymi specyfikami są często bardzo przekonujące. Jeśli ktoś próbuje Wam coś „wcisnąć” proponuję nie podejmować decyzji od razu. Skonsultujcie się z lekarzem lub farmaceutą – obecnie coraz więcej moich kolegów i koleżanek po fachu nie ma nic wspólnego z handlem lekami/ suplementami, więc jeśli dla kogoś sam fakt obowiązującego nas Kodeksu Etyki nie przekonuje, możecie zapytać farmaceutę zajmującego się wyłącznie opieką farmaceutyczną. Ja również chętnie się podejmę takiego zadania.
W tym nowym roku życzę Wam, aby wszystkie przyjęte przez was leki działały zgodnie z Waszymi oczekiwaniami 😉
Piśmiennictwo
https://www.medscape.com/s/viewarticle/998629
Jak zwykle, będę wdzięczna za postawienie mi kawy