Od wielu lat mówi się o tym, że przysłowiowa lampka czerwonego wina ma pozytywny wpływ na serce. Właśnie zwyczajowi picia tego trunku do posiłków przypisuje się mniejszą częstotliwość problemów sercowo- naczyniowych w narodach południowej Europy. Naukowcy, jak zwykle, chcą dowodów na potwierdzenie danej tezy. Nie inaczej jest w tym wypadku. Zespoły naukowców z uniwersytetów w Ameryce Południowej, Północnej oraz Europy badały wpływ spożywania czerwonego wina na mikrobiotę jelit oraz na poziom N- tlenku trimetyloaminy (TMAO) w osoczu.
Co to jest N-tlenek trimetyloaminy (TMAO)?
TMAO jest wytwarzany przez bakterie, jako produkt uboczny, podczas procesu trawienia, szczególnie pokarmów wysokobiałkowych. Jego podniesiony poziom w surowicy jest wiązany ze spożywaniem czerwonego mięsa. Ostatnio coraz częściej wiąże się go z występowaniem miażdżycy
Jak przebiegało badanie?
W badaniu wzięło udział czterdziestu dwóch mężczyzn ze stwierdzoną chorobą wieńcową, ich średni wiek wynosił 60 lat. W trakcie trwania badania przeprowadzono dwie trzytygodniowe interwencje. Pierwsza przewidywała codzienne wypijanie 250 ml czerwonego wina o zawartości alkoholu 12,75% (było to wino Merlot z 2014 roku, butelkowane w sierpniu 2018 roku, specjalnie standaryzowane pod to badanie). Druga interwencja przewidywała całkowitą abstynencję. Każdy etap był poprzedzany dwutygodniowym okresem tzw. „wymywania”. Każdy uczestnik był przeszkalany, aby nie konsumować w tym czasie napojów alkoholowych, produktów fermentowanych (jogurty, kefiry, kombucha itp. ), błonnika, nabiału, żywności z polifenolami (winogron, truskawek, żurawiny i pochodnych) oraz probiotyków. Przy każdej interwencji mikrobiota jelit była analizowana poprzez sekwencjonowanie o dużej przepustowości 16S RNA, aby zidentyfikować występujące rodzaje bakterii. Skład osocza był analizowany najpierw przez rozdział chromatograficzny, a następnie poprzez masową spektrometrię.
Jakie były wyniki badania?
Okazało się, że spożywanie wina spowodowało zmianę mikrobioty jelita, zaczęły w niej dominować bakterie z rodzajów Parasutterella, Ruminococcaceae oraz kilku gatunków Bacteroides oraz Prevotella.
Analiza osocza pozwoliła stwierdzić poprawę równowagi redox (której zaburzenie jest jedną z przyczyn powstawania miażdżycy) po spożyciu czerwonego wina.
Poziomy TMAO nie różniły się znacząco w trakcie obu interwencji.
Co z tego wynika?
Pamiętajmy przede wszystkim, że alkohol jest obecnie postrzegany jako substancja rakotwórcza, niezależnie od spożywanej ilości. Podczas przygotowywania się do badania, pacjenci zostali zobowiązani do wyeliminowania z diety składników, które mogły mieć działanie podobne do składników czerwonego wina, bez działań ubocznych alkoholu. Dlatego podchodziłabym do tych wyników z bardzo dużą ostrożnością.
Piśmiennictwo:
Dzisiejszy wpis powstał na podstawie: https://www.medscape.com/viewarticle/988718?ecd=mkm_ret_230430_mscpmrk-OUS_GenMarketing&uac=340620HZ&impID=5379625&faf=1#vp_2
Jeśli podobają się Wam tworzone przeze mnie treści, będę wdzięczna za postawienie mi kawy 🙂